Poranek w schronisku rozpoczynamy od kroplówek…
Niestety ani Parker ani Cibor nie czują się lepiej – choć to zupełnie dwie różne choroby to nie odpuszczają. O ile Parker to już kwestia wieku i przewlekłych chorób to Ciborek walczy z babeszjozą i ciągle liczymy, że wyjdzie z tego.
Parkerowi też powtarzamy, że jeszcze nie czas…że jeszcze poczuje się lepiej i że święta i prezenty niedługo…musi czekać.. ma na co.

WP_20141114_10_19_19_ProWP_20141114_10_18_54_Pro

2 comments

  1. admin

    Odpowiedz

    Jak Ciborek …i to jak zdrowy Ciborek :D… wita się radośnie, szczeka, wariuje….. Teraz Rychlik się posypał na babeszję- już niech złapie mróz i kleszcze przestaną siać spustoszenie 🙁

Skomentuj admin Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *